Blog

Rozwód.Alimenty.Kontakty z dzieckiem.Władza rodzicielska.Spadek.Podział Majątku.Prawo pracy

prawo rodzinne

bez tajemnic

Eksmisja małżonka przed i po rozwodzie. Jakie masz możliwości?

utworzone przez lis 12, 2023Bez kategorii4 Komentarze

Rozwód czy separacja to procesy, które nie tylko emocjonalnie, ale także prawnie zmieniają życie małżonków. Stąd też po zakończeniu związku często pojawiają się pytania o wspólne zamieszkanie, szczególnie jeśli jedno z małżonków nadal przebywa w mieszkaniu, które było wspólne w czasie małżeństwa. I nie chce go dobrowolnie opuścić.

Często jednak, jeszcze w czasie trwania związku małżeńskiego koniecznością staje się odseparowanie od małżonka, głównie gdy dochodzi do eskalacji przemocy fizycznej i agresywnych zachowań z jego strony. Czyli krótko mówiąc zachodzi potrzeba doprowadzenia do jego wyprowadzki. Dobrowolnej, a jeśli się nie da to przymusowej.

Ale, czy można tak po prostu usunąć małżonka z mieszkania? Szczególnie, gdy nie jest właścicielem/współwłaścicielem mieszkania czy domu?

O tym opowiem Ci w tym artykule.

Prawo do wspólnego zamieszkiwania

Okazuje się, że nawet jeśli tylko jeden z małżonków jest właścicielem lokalu, w którym dotychczas zamieszkiwało małżeństwo, to nie może od tak nakazać swojej żonie lub mężowi wyprowadzki z niego. Lub uniemożliwić mu dostępu do domu. Dotyczy to także sytuacji, gdy małżonek, który chciałby zakazać wstępu do określonego lokum dysponuje nim jedynie na podstawie umowy najmu, spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu, czy nawet użyczenia.

Dlaczego?

Polskie prawo rodzinne, przyznaje małżonkowi nie mającemu tytułu prawnego do lokalu męża lub żony, uprawnienie do korzystania z niego w celu zaspakajania potrzeb rodziny (prawo do posiadania i używania go). Przez rodzinę należy rozumieć zarówno samych małżonków, jak i ich dzieci.

Co istotne, uprawnienie to istnieje przez cały czas trwania małżeństwa. I przysługuje niezależnie od rodzaju istniejącego pomiędzy małżonkami ustroju majątkowego (nawet jeśli podpisano intercyzę).

Dlatego, gdyby przykładowo doszło do siłowego usunięcia takiego małżonka albo zmiany zamków pod jego nieobecność, to może on wystąpić z pozwem o dopuszczenie do korzystania z takiego lokalu w celu zaspokojenia potrzeb rodziny przeciwko małżonkowi będącemu jego jedynym właścicielem.

Posiada także inne możliwości, gdyby to jego prawo było w inny sposób naruszane.

Co więcej, w przypadku rozwodu uprawniony małżonek może się ubiegać o ustalenie przez sąd sposobu korzystania przez byłych małżonków z takiego lokalu już po rozwodzie – przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania.

Co można zatem zrobić?

Tylko eksmisja

Z powyższego wynika, że jedynym narzędziem, jakie pozwala na zgodne z prawem usunięcie naszego małżonka/byłego małżonka ze wspólnie zajmowanego lokalu/domu jest eksmisja.

Co istotne nakaz eksmisji może być wydany przez sąd w oparciu o różne przepisy.

Czyli, podstawa jej orzeczenia bywa uzależniona nie tylko od rodzaju powodu, dla którego domagamy się eksmisji, ale i rodzaju tytułu prawnego do mieszkania zajmowanego przez małżonków, a zatem i tego, czy mieszkanie jest częścią majątku wspólnego małżonków, czy też może należy tylko do jednego z nich.

A jakie są te podstawy?

Eksmisja w postępowaniu w sprawie o rozwód lub separację na podstawie art. 58 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego

W przypadku rozwodu, czy separacji sąd ma obowiązek ustalić sposób korzystania z mieszkania przez małżonków po rozwodzie czy separacji przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania. Ma także prawo nakazać eksmisję, gdy zostanie zgłoszony taki wniosek i zostaną stwierdzone ku temu podstawy.

Będzie to możliwe, gdy  jeden z małżonków, swym rażąco nagannym postępowaniem (np. przemoc), uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie – wówczas sąd może nakazać w wyroku rozwodowym jego eksmisję na żądanie drugiego małżonka.

Zatem eksmisja na tej podstawie możliwa jest to jedynie wyjątkowo, gdy takiego małżonka obciąża nie tylko postępowanie stanowiące zagrożenie dla spokoju i zdrowia wspomnianej osoby (wspomnianych osób) lecz także – przyczyna tego postępowania. Czyli, gdy drugiemu małżonkowi nie można przypisać żadnej winy w tym, co dzieje się w czterech ścianach. Co istotne, przy rozstrzyganiu czy zachodzą podstawy do eksmisji, sąd powinien kierować się potrzebami dzieci i małżonka, któremu powierzone zostało wykonywanie władzy rodzicielskiej.

Procedura ta jest jednak niemożliwa wtedy, gdy lokal mieszkalny stanowi majątek osobisty małżonka, który miałby być eksmitowany

A zatem eksmisja może zostać orzeczona tylko wówczas, gdy prawo do mieszkania należy do obojga małżonków (współwłasność, umowa, najmu, użyczenia) albo do małżonka domagającego się eksmisji.

Przykład: Anna i Andrzej byli małżeństwem. Andrzej od lat znęcał się nad rodziną i w związku z tym był nawet tymczasowo aresztowany. Strony mieszkały w spółdzielczym lokalu mieszkalnym typu lokatorskiego, stanowiącym majątek osobisty Andrzeja – otrzymał je w spadku po babce przed zawarciem związku małżeńskiego i on był członkiem spółdzielni. W czasie wspólnego zamieszkiwania dochodziło do awantur inicjowanych przez Andrzeja, który w stanie nietrzeźwym demolował mieszkanie i groził Annie pozbawieniem życia. W mieszkaniu wielokrotnie interweniowała policja. Taki stan uniemożliwiający i Annie i ich wspólnemu synowi spokojne zamieszkiwanie.

Eksmisja jednak nie mogła zostać orzeczona na tej podstawie, mimo, że faktycznie zachodziły przesłanki w postaci zawinionego rażąco nagannego postępowania Andrzeja uniemożliwiającego wspólne zamieszkiwanie rozwiedzionych. Ale mieszkanie było tylko jego, nie można było go w tym wypadku w oparciu o ten przepis eksmitować. Inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby mieszkanie stanowiło majątek wspólny.

Warto jednak pamiętać, że jeżeli współmałżonek dopuszcza się aktów przemocy można go usunąć z mieszkania w trybie przewidzianym przez Kodeks postępowania karnego albo Ustawę o przeciwdziałaniu przemocy domowej (patrz niżej).

A zatem, eksmisji można się domagać także w oparciu o inne podstawy prawne, a nadto jeszcze w czasie trwania małżeństwa. Ta ostatnia możliwość jest bardzo istotna, gdy wizja rozwodu jest bardzo odległa, a potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa tu i teraz.

 

Eksmisja na podstawie art. 13 ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów

Zarówno w trakcie małżeństwa, jak i po rozwodzie (jeśli sąd nie uwzględnił naszego wniosku o eksmisję składanego w trakcie rozwodu albo w ogóle go nie składaliśmy) można domagać się eksmisji małżonka/byłego małżonka, jeśli ten swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie.

Za rażąco naganne uznaje się między innymi takie zachowania, które dotyczą tzw. sfery psychicznej osoby, a więc zachowania polegające na lżeniu, wyszydzaniu, straszeniu czy zadawaniu cierpień współlokatorowi. Chodzi tutaj też o cierpienia fizyczne, takie jak bicie, duszenie czy inne zadawania bólu. Ale oceniając, czy dane zachowanie nosi cechę rażącej naganności należy posługiwać się oceną obiektywną, nie zaś subiektywnymi odczuciami osoby pokrzywdzonej.

Przykład: Tomasz i Barbara rozwiedli się. Barbara nie starała się o eksmisję męża, w trakcie rozwodu, bo ten obiecał szynką wyprowadzkę. Tak się jednak nie stało.  Tomasz notorycznie nadużywa alkoholu. Jest alkoholikiem, nie leczy się, neguje swój problem. Pod jego wpływem, podejmował liczne próby samobójcze. Przesyłał swoim bliskim zdjęcia, na których miał założony pasek na szyję. Swoim zachowaniem stwarzał zagrożenie dla swojego życia i zdrowia. Gdy Barbara poznała nowego partnera, Tomasz groził jej śmiercią  i jej nowemu partnerowi, a także groził, że uszkodzi mu samochód, by nie mogła do niego jeździć. W lokalu mieszkalnym zajmowanym przez byłych małżonków często dochodziło do interwencji policji. Zgłoszeń dokonują nie tylko mieszkańcy przedmiotowego lokalu, ale również ich sąsiedzi. Zgłaszają oni, że Tomasz  zakłóca porządek publiczny poprzez głośne słuchanie muzyki w nocy. Ponadto w miejscu zamieszkania często dochodzi do kłótni i awantur. Wobec Tomasza została wszczęta procedura niebieskiej karty. Tomasz, utrudniał Barbarze korzystanie z lokalu mieszkalnego poprzez zabranianie przyjmowania gości. Ponadto, bez zgody i wiedzy Barbary zamontował w lokalu atrapy kamer, który wzbudzały dyskomfort zarówno u współlokatorki, jak również u innych sąsiadów. Sprawa ta również została zgłoszona na policję.

W sprawie tej sąd orzekł eksmisję. Nie miał wątpliwości, że Tomasz swoim rażąco nagannym zachowaniem uniemożliwiał wspólne zamieszkiwanie.

Pamiętać jednak należy, że ten tryb eksmisji, podobnie jak i poprzedni, dotyczy tylko małżonków/byłych małżonków, którzy są współwłaścicielami mieszkania bądź gdy właścicielem mieszkania jest jedno z nich. Nie można zatem eksmitować na tej podstawie właściciela mieszkania.

Podstawy eksmisji są też literalnie takie same, ale częściej dochodzi do eksmisji na podstawie wzmiankowanej ustawy niż w toku postępowania rozwodowego.

Eksmisja na podstawie art. 11a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej

Natomiast, jeżeli małżonek zajmujący mieszkanie, swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba dotknięta tą przemocą może żądać, aby sąd, zobowiązał go do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazał zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia.

Co istotne, dotyczy to też przypadku, gdy:

– osoba dotknięta przemocą w rodzinie opuściła wspólnie zajmowane mieszkanie z powodu stosowania wobec niej przemocy w tym mieszkaniu;

– małżonek stosujący przemoc w rodzinie opuścił wspólnie zajmowane mieszkanie;

– małżonek stosujący przemoc w rodzinie, okresowo lub nieregularnie przebywa w mieszkaniu wspólnie z osobą dotkniętą przemocą w rodzinie.

Z wniosku o zobowiązanie do opuszczenia miejsca zamieszkania przez sprawcę przemocy powinno wyraźnie wynikać, że przyczyną domagania się usunięcia danej osoby z miejsca zamieszkania jest stosowanie przemocy w rodzinie. I w pierwszej kolejności należy udowodnić, że sprawca – członek rodziny stosuje przemoc domową.

Jak jest jej definicja? Należy przez to rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie, wykorzystujące przewagę fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną, naruszające prawa lub dobra osobiste osoby doznającej przemocy domowej, w szczególności:

a) narażające tę osobę na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia lub mienia,

b) naruszające jej godność, nietykalność cielesną lub wolność, w tym seksualną,

c) powodujące szkody na jej zdrowiu fizycznym lub psychicznym, wywołujące u tej osoby cierpienie lub krzywdę,

d) ograniczające lub pozbawiające tę osobę dostępu do środków finansowych lub możliwości podjęcia pracy lub uzyskania samodzielności finansowej,

e) istotnie naruszające prywatność tej osoby lub wzbudzające u niej poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia, w tym podejmowane za pomocą środków komunikacji elektronicznej;

A zatem,  do stwierdzenia występowania przemocy w rodzinie wystarczające jest jednorazowe działanie lub zaniechanie. Nie jest zatem konieczne – jak przy znęcaniu – wskazanie pewnej sumy zachowań w określonym przedziale czasu.

Konieczne jest jednak jeszcze wykazanie, że stosując przemoc w rodzinie, sprawca czyni wspólne zamieszkanie szczególnie uciążliwym. Istotne jest zatem, jakiego rodzaju przemocy się dopuszcza. Musi ona bowiem przybrać taką postać, aby powstał skutek szczególnej uciążliwości. Sama konieczność zamieszkiwania z osobą wrogo nastawioną, nieżyczliwą, która nie współpracuje w utrzymaniu wspólnie zajmowanej nieruchomości, stanowi uciążliwość. Przybierze ona postać szczególnej uciążliwości np. w momencie, gdy osoba ta zagraża poczuciu bezpieczeństwa osoby dotkniętej przemocą w rodzinie lub uniemożliwi korzystanie ze wspólnych pomieszczeń lub urządzeń.

Przesłanką do wydania przez sąd orzeczenia o zobowiązaniu do opuszczenia mieszkania jest bowiem fakt, że członek rodziny czyni szczególnie uciążliwym „wspólne zamieszkiwanie”.

Przykład: Agata i Paweł byli małżeństwem od 5 lat. Mieli dwoje dzieci. Zamieszkujący we wspólnym domu małżonkowie zostali objęci procedurą niebieskiej karty. Jako podstawę wszczęcia procedury wskazano zachowania Pawła polegające na odłączaniu mediów od wspólnie zajmowanej nieruchomości, zamykaniu od środka drzwi wejściowych w taki sposób, aby inni członkowie rodziny nie mogli się dostać do środka, pozbawienie współmałżonka dostępu do wspólnych środków finansowych. A nawet grożenie śmiercią. Agata złożyła w związku z tym zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Postępowanie to zostało umorzone z powodu niepoczytalności męża. Jak wynika z dokumentacji medycznej Pawła, jest on osobą, która cierpi na zaburzenia psychiczne mogące stanowić zagrożenie dla innych. Wymaga leczenia, które dotychczas ignorował i nie przyjmował zapisanych mu leków. Po ewentualnym powrocie do wspólnie zajmowanego lokalu, nadal będzie stanowił zagrożenie dla rodziny. Agata boi się męża, zaś ich dzieci obawiają się wspólnego zamieszkiwania rodziców.

W tych okolicznościach, Sąd uznał, że zachodzą przesłanki do eksmisji.

Co istotne, nie ma w tym przypadku znaczenia, jaki tytuł prawny przysługuje małżonkom lub jednemu z nich do lokalu mieszkalnego – czy jest to mieszkanie wynajmowane, użyczone itp., spółdzielcze, czy własnościowe. Można eksmitować także jedynego właściciela.

Sama procedura jest też bardzo szybka, sąd powinien wydać rozstrzygnięcie w ciągu miesiąca od wpłynięcia wniosku.

Eksmisja w sprawie o podział majątku po ustaniu wspólności majątkowej

Jeśli prawo do lokalu wchodzi do majątku wspólnego, na żądanie małżonka, któremu sąd przyznaje prawo do lokalu mieszkalnego, sąd nakazuje drugiemu małżonkowi opuszczenie tego lokalu w określonym czasie. W tym wypadku, podstawą nakazu jest sam fakt tego, że nieruchomość została przyznana na wyłączną własność drugiemu małżonkowi.

Jaki rodzaj eksmisji wybrać?

Jak widać podstaw do eksmisji jest kilka, każda ma swoje wady i zalety. I jedynie okoliczności konkretnej sprawy dadzą odpowiedz na pytanie, z której ścieżki należy skorzystać. Jeśli nie masz pewności – zasięgnij rady u specjalisty. Który na podstawie swojego doświadczenia oraz Twojej historii przedstawi Ci najlepsze dla Ciebie rozwiązanie.

***

Pamiętaj, że informacje zawarte w tym artykule mają charakter ogólny i nie stanowią porady prawnej. Każda sytuacja jest inna. Jeśli masz pytania, potrzebujesz pomocy lub indywidualnej konsultacji skontaktuj się ze mną.

***

Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł lub uważasz go za wartościowy, to będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się nim z innymi. Daj mi znać w rozwiązaniu jakich problemów mogę Ci jeszcze pomóc.

A po więcej prawniczych ciekawostek zapraszam Cię też na Facebooka i Instagram.

4 komentarze

  1. Dorota Mroz

    Posiadamy intercyzę .Mam pytanie jeżeli się rowiedziemy a mąż będzie chciał żebym się wyprowadziła to on musi mi zapewnić lokal mieszkalny? Zaznaczam że mąż jest właścicielem domu. Proszę o odpowidż.

    Odpowiedz
    • Marta Szkliniarz

      Dzień dobry, mąż nie ma takiego obowiązku. Chyba, że dojdzie do eksmisji i sąd uzna, że taki lokal socjalny Pani przysługuje – ale wtedy, to nie mąż ma obowiązek go zapewnić, a gmina. Pozdrawiam.

      Odpowiedz
  2. Anna

    Dzień dobry. Oboje jesteśmy właścicielami domu, mąż już mi oznajmił
    , że po rozwodzie nie będzie się chciał wyprowadzić. Czy przy składaniu wniosku do sądu mam to od razu zaznaczyć ? Że chciałabym z dziećmi zostać sama.
    Dziękuję za odpowiedź

    Odpowiedz
    • Marta Szkliniarz

      Dzień dobry. Jeżeli mąż nie zgadza się na opuszczenie mieszkania/domu, to o ile nie zachodzą podstawy do eksmisji, to sąd go do jego opuszczenia nie zmusi. W takiej sytuacji sąd może ustalić sposób korzystania z nieruchomości po rozwodzie przez czas zamieszkiwania w niej przez małżonków. Pozdrawiam

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witaj na Blogu!

Nazywam się 

Marta Szkliniarz

Jestem Adwokatem i Mediatorem Sądowym.

Już od ponad 15 lat pomagam innym przejść przez najtrudniejsze chwile w ich życiu.

Działam po to by przywrócić Twoje życie do normy i pomóc osiągnąć zamierzone cele.  Zapewnić komfort i bezpieczeństwo. Tak byś Ty mógł skupić się na sobie, swojej rodzinie, swoim biznesie, a nie na problemie, z którym do mnie przychodzisz.

Jeśli masz pytania lub potrzebujesz wsparcia, jestem tu żeby Ci pomóc.

Zadzwoń do mnie lub napisz. Porozmawiamy i pomyślimy nad najlepszym dla Ciebie rozwiązaniem.

Zajrzyj też tutaj

E-book Praktyczny przewodnik po sądowym savoir-vivre Adwokat Sosnowiec Marta Szkliniarz

Zapraszam Cię też serdecznie do zakupu mojego ebooka

Kategorie

Archiwa

Mogą Cię także zainteresować

Co grozi za niepłacenie alimentów? Poznaj 3 warunki, od których zależy odpowiedzialność za przestępstwo niealimentacji.

Co grozi za niepłacenie alimentów? Poznaj 3 warunki, od których zależy odpowiedzialność za przestępstwo niealimentacji.

W powszechnym obiegu pokutuje przekonanie, że najpoważniejszą konsekwencją niepłacenia alimentów jest wszczęcie postępowania egzekucyjnego przez komornika. A tym samym niebezpieczeństwo, np. zajęcia wynagrodzenia za pracę lub rachunku bankowego dłużnika. Tymczasem, w...

czytaj dalej

Masz pytanie?

Potrzebujesz pomocy?

napisz do mnie lub zadzwoń

Kontakt

Rozwód.Alimenty.Kontakty z dzieckiem.Władza rodzicielska.Spadek.Podział Majątku.Prawo pracy

kontakt

    DANE KONTAKTOWE

    N

    zajrzyj koniecznie też tutaj

    adres

    ul. Małachowskiego 9/23

    41-200 Sosnowiec

    v

    kontakt

    tel. (+48) 530 068 508

    tel./fax (+48) 32 293 60 80

    e-mail: kancelaria@adwokat-sosnowiec.eu

    Pin It on Pinterest

    Share This