Czy nagranie może być dowodem w sprawie rozwodowej?
Ostatnio natknęłam się w internecie na informację m.in. sugerując jakoby w sprawach rozwodowych, chcąc wykazać swoje racje, nie można było wykorzystać nagrań rozmów dokonanych bez zgody naszego rozmówcy. Faktycznie tak jest?
Pytanie jest niewątpliwie niezwykle istotne, ponieważ w dobie wszechobecnych smartfonów niemal chlebem powszednim stało się dokumentowanie rożnych zdarzeń, spotkań, rozmów za pomocą urządzeń utrwalających dźwięk.
Często z resztą, właśnie dzięki temu udaje się pozyskać kluczowe dla naszej sytuacji materiały: rozmowę z małżonkiem zawierającą przyznanie się do zdrady, sposób jego zachowania po alkoholu, o przemocy domowej nie wspomnę.
Już na wstępie odpowiem, że nie wiem skąd powyższe przekonanie. Chociaż faktycznie, ciągle w rozmowach z Klientami przewija się podobne przeświadczenie. Tymczasem, moja praktyka wskazuje na coś kompletnie innego. Owszem, wykorzystywanie nagrań może nieść określone ryzyko i należy mieć jego świadomość, ale nie jest tak, że korzystanie z tego typu materiałów, niezależnie od źródła ich pochodzenia czy sposobu utrwalenia, z góry je przekreśla.
I o tym będzie ten artykuł.
Poruszam w nim następujące kwestie:
- Czy nagranie może być dowodem w sprawie o rozwód?
- Czego dotyczą wątpliwości, gdy chodzi o wykorzystywanie nagrań w procesie rozwodowym?
- Nagranie bez wiedzy i zgody małżonka i z podsłuchu jako dowód w sprawie rozwodowej
- Nagranie dokonane bez wiedzy i zgody małżonka – stanowisko Sądu Najwyższego
- Nagranie z podsłuchu a postępowanie rozwodowe
- Na co należy uważać, gdy chodzi o nagrania bez wiedzy i zgody małżonka?
- Odpowiedzialność za nagrania bez wiedzy i zgody rozmówcy oraz stosowanie podsłuchu
- Podsumowanie
Czy nagranie może być dowodem w sprawie o rozwód?
Jak najbardziej.
W kodeksie postępowania cywilnego, który reguluje przebieg procedury w sprawie rozwodowej, nie ma żadnego przepisu, który by wykluczał wprost możliwość dopuszczenia, czy skorzystania z takiego dowodu dla wykazania tego, na czym nam zależy. O ile oczywiście może on (czyli treść nagrania) mieć istotne znaczenie z punktu widzenia ustalenia okoliczności kluczowych w toku takiej sprawy, czyli np. winy współmałżonka. To z resztą zasada, która dotyczy wszystkich dowodów (m.in. zeznań świadków, dokumentów, zdjęć itd.). Sąd pomija te nieistotne, bez związku, czy po prostu spóźnione.
Skąd zatem wątpliwości, gdy chodzi o wykorzystywanie nagrań w procesie rozwodowym?
Jeżeli nagranie ma miejsce za wiedzą i zgodą wszystkich osób uczestniczących w utrwalanym zdarzeniu, to nagranie takie bez wątpienia może być wykorzystane w postępowaniu sądowym, jako pełnowartościowy materiał dowodowy. Ale co w sytuacji, gdy nagrania takiego dokonuje tylko jeden z małżonków bez wiedzy i zgody męża czy żony? Albo gdy nagranie powstaje na skutek zastosowania podsłuchu innych osób?
Pojawiły się głosy, że sąd nie powinien brać pod uwagę takiego dowodu jako uzyskanego w sposób nieuczciwy, bezprawny, czy naruszający zasady współżycia społecznego nawet jeśli uzyskująca go osoba działała w obronie swojego usprawiedliwionego interesu prywatnego. Argumentowano to min. tym, że taki interes zawsze przedstawia wartość niższą aniżeli ochrona prywatności i tajemnicy komunikowania się.*
Nagranie dokonane bez wiedzy i zgody małżonka i podsłuch jako dowód w sprawie rozwodowej
Czy można zatem korzystać z nagrań dokonanych bez wiedzy i zgody małżonka albo uzyskanych w ramach podsłuchu? Było to przedmiotem poważnego sporu.
Jak zasygnalizowałam Ci powyżej, nie wprowadzono bowiem regulacji, która by jednoznacznie rozstrzygała tę wątpliwość.
Kodeks postępowania cywilnego nie posługuje się pojęciem dowodu uzyskanego w sposób nieuczciwy (nielojalny), jak również pojęciem dowodu uzyskanego w sposób niedozwolony, sprzeczny z prawem. A zatem, nie różnicuje dopuszczalności dowodów w zależności od sposobu ich pozyskania – nie wskazuje, że tylko te uzyskane przy użyciu konkretnej metody można przeprowadzać, a inne nie – inaczej, niż ma to miejsce na gruncie prawa karnego czy administracyjnego. Brak w konsekwencji przepisów, które wprost zakazywałyby korzystania z takich dowodów w sprawie rozwodowej, niezależnie od tego, czy powstały legalnie, czy nie.
Nagranie dokonane bez wiedzy i zgody małżonka – stanowisko Sądu Najwyższego
Kwestia ta została ostatecznie przesądzona przez Sąd Najwyższy, w jego wyrokach, które mogą stanowić punkt odniesienia do tego jak interpretować prawo w takim przypadku.
Już w 2003 r. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 kwietnia 2003 r. (sygn. IV CKN 94/01) wskazał, że nagranie może być uznane jako dowód w sprawie. Uznano, że nie ma zasadniczych powodów do całkowitej dyskwalifikacji kwestionowanego dowodu z nagrań rozmów telefonicznych, nawet jeżeli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców. Szczególnie dotyczy to sytuacji, kiedy osoba nagrywająca sama brała udział w rozmowie. Nie dochodzi też wtedy do naruszenia żadnego z dóbr osobistych, w szczególności tajemnicy korespondencji.
Nagranie z podsłuchu a postępowanie rozwodowe
Dopiero jednak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2016 r., II CSK 478/15, bardziej precyzyjnie wskazano, iż w postępowaniu cywilnym niedopuszczalne jest prowadzenie dowodu z nagrań uzyskanych w sposób przestępczy, z naruszeniem art. 267 k.k.
Nie jest natomiast wyłączone wykorzystanie dowodu z niebędącego wynikiem przestępstwa nagrania utrwalającego rozmowę, w której uczestniczy nagrywający.
Aczkolwiek, zdaniem Sądu Najwyższego, dowód z nagrania bez zgody jednego z uczestników rozmowy mogą jednak dyskwalifikować okoliczności, w jakich nastąpiło nagranie, jeżeli wskazują one jednoznacznie na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, np. przez naganne wykorzystanie trudnego położenia, stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby, z którą rozmowa była prowadzona.
Podkreślono, że wyrażenie przez osoby nagrane zgody na wykorzystanie nagrania w celach dowodowych przed sądem cywilnym usuwa zazwyczaj przeszkodę, jaką stanowi nielegalne pozyskanie nagrania.
Z kolei brak takiej zgody wymaga każdorazowo przeprowadzenia przez konkretny skład sędziowski oceny, czy dowód – ze względu na swoją treść i sposób uzyskania – nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47 Konstytucji) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji). Zatem, nie powinno w takim układzie dochodzić do automatycznego dopuszczania takich dowodów.
Z powyższego wynika, że Sąd Najwyższy odrzucił niedopuszczalność dowodów z nagrań uzyskanych bez wiedzy oraz zgody rozmówcy. Ale wyraźnie też wskazano, że o ich dopuszczeniu w konkretnej sprawie rozwodowej powinny decydować okoliczności danego indywidualnego przypadku.
Wobec czego, zdarzyć się może i zdarza się, że sąd dopuszcza i te nagrania, które zostały dokonane przy użyciu podsłuchu. Nawet mimo treści orzeczenia Sądu Najwyższego, bo stanowi ono jedynie pewien drogowskaz interpretacyjny. Co oznacza z drugiej strony, że sąd równie dobrze może pominąć nagranie, którego jesteśmy uczestnikami, ale uzyskane bez wiedzy i zgody małżonka (nie z podsłuchu).
Jeśli nagranie jest autentyczne (nikt nie ingerował w jego treść) i zawiera informacje, które mogą przyczynić się do dokonania ustaleń mających istotne znaczenie w sprawie, to pewnie zostanie przez sąd dopuszczone. Zależy to jednak od swobodnego uznania sądu.
Na co należy uważać, gdy chodzi o nagrania bez wiedzy i zgody małżonka?
Decydując się na skorzystanie z takiego dowodu, uważaj na wszelkiego rodzaju nadużycia.
Dotyczy to zarówno ingerencji w treść nagrania, poprzez docinanie, przycinanie, czy inny sposób ingerencji w jego treść. Jak i próby prowokacji, czyli prowadzenia rozmowy w określony sposób. W rezultacie, w tym drugim wypadku, sąd może dojść do przekonania, że utrwalone na nagraniu zachowanie małżonka wynika nie tyle z faktów, co z emocji i celowo wywołanego wzburzenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 22.08.2012 r., I ACa 717/12, LEX nr 1236719).
Przykładowo, osoba nagrywająca znając czułe punkty swojego rozmówcy obraża ją w określony sposób, doprowadzając ją tym samym do pewnego stanu, na jakim jej zależy, a następnie zaczyna nagrywać.
Jeśli zostanie to wychwycone, a pewnie będzie, to postawi Cię to w co najmniej nie najlepszym świetle.
Odpowiedzialność za nagrania bez wiedzy i zgody rozmówcy i stosowanie podsłuchu
To przede wszystkim odpowiedzialność cywilna z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Korzystanie z nagrań z udziałem osób trzecich może skończyć się procesem o zadośćuczynienie z tego powodu. Jeśli jednak nagranie przyczyniło się do wyjaśnienia określonej sprawy, to posłużenie się nim nie powinno wywoływać negatywnych konsekwencji z tego tytułu.
A co z podsłuchem?
Jeżeli uczestnik spotkania nagrywa rozmowę (nawet bez wiedzy i zgody drugiej osoby), to co do zasady nie popełnia przestępstwa.
Gdy jednak nagrywającym jest osoba, która nie jest uczestnikiem rozmowy, to jej zachowanie może być przestępstwem o którym mowa w art. 267 § 3 k.k. (podsłuch)
Jak brzmi ten przepis?
Kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Zatem jak wynika z treści przepisu, celem popełnienia przestępstwa jest uzyskanie informacji, do której sprawca nie jest uprawniony. Co oznacza, że jeżeli jesteśmy uczestnikami rozmowy, to niewątpliwie jesteśmy osobami uprawnionymi do uzyskania informacji, które rozmówca nam przekazuje. Bo przekazuje je nam. Sytuacja ulegnie natomiast zmianie, tj. nie będziemy już uprawnieni do tych informacji jeżeli nie będziemy uczestnikami rozmowy, a jedynie będziemy podsłuchiwać i nagrywać rozmowę osób trzecich. Bo wymiana informacji następuje między tymi osobami, których rozmowa jest podsłuchiwana, anie między nimi a nami. Miej to na uwadze.
Warto zatem mieć z tyłu głowy, że to, że można nagrywać inne osoby bez ich wiedzy i zgody nie uprawnia nas do założenia podsłuchu, ani do pozyskiwania nagrań w taki sposób, jak też nie uchyla odpowiedzialności karnej za taki czyn.
Ale.. nagranie takie może stanowić potencjalnie dowód w sprawie rozwodowej. Co jest szczególnie kuszące szczególnie, gdy jest to jedyny dowód mogący zmienić bieg wydarzeń. Jestem zdania, że w takim wypadku należy każdorazowo bezwzględnie odbyć konsultację z prawnikiem. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Podsumowanie
Dopuszczalność posłużenia się nagraniem w sprawie o rozwód jest raczej przesądzona. Nawet takiego, gdzie nasz rozmówca nie wyraził zgody na nagrywanie i odbyło się ono bez jego wiedzy. Każdorazowo jednak to sąd będzie oceniał, czy w realiach konkretnej sprawy zezwoli na włączenie takiego dowodu w poczet materiału dowodowego. Musi mieć bowiem na uwadze i kontekst wykonania nagrania i jego autentyczność, ale i potencjalne naruszenie konstytucyjnie zagwarantowanego prawa ochrony tajemnicy korespondencji. Będzie też taki dowód rozpatrywał przez pryzmat innych dowodów, komplementarnie, z uwagi na potencjalną możliwość manipulowania przebiegiem rozmowy.
Z drugiej jednak strony, proces rozwodowy jest dość specyficznym procesem, w którym wiele zdarzeń rozgrywa się w czterech ścianach, a możliwość pozyskania materiału dowodowego może naruszać sferę prywatności. Tym bardziej, że tę prywatność także sąd bada. Co także przemawia za tym, że dowód taki powinien stanowić istotny wkład w ustalenie przebiegu małżeństwa stron, czy tego który z małżonków zawinił jego rozkładowi.
Warto zatem takie dowody składać. Każdorazowo jednak, z dużą dozą ostrożności należy podchodzić do nagrań uzyskanych na skutek podsłuchu. Jakkolwiek i taki dowód może potencjalnie stanowić pełnoprawne źródło ustaleń w sprawie, to pamiętaj o możliwej odpowiedzialności karnej w takim przypadku.
***
Pamiętaj, że informacje zawarte w tym artykule mają charakter ogólny i nie stanowią porady prawnej. Każda sytuacja jest inna. Jeśli masz pytania, potrzebujesz pomocy lub indywidualnej konsultacji skontaktuj się ze mną.
***
Jeżeli spodobał Ci się ten artykuł lub uważasz go za wartościowy, to będzie mi bardzo miło, jeśli podzielisz się nim z innymi. Daj mi znać w rozwiązaniu jakich problemów mogę Ci jeszcze pomóc.
A po więcej prawniczych ciekawostek zapraszam Cię też na Facebooka i Instagram.
0 komentarzy